Feng Shui – domowe sposoby na jesienne choroby
Feng Shui to nie tylko współżycie w harmonii z otaczającym nas światem. To także życie w harmonii ze sobą i swoim organizmem. A szczególnie jesienią, gdy dopadają nas przeróżne chandry, depresje, próbują atakować nas wirusy i inne paskudztwa. Świat jest szarobury, za oknami leje, wieje wiatr, a my pogrążamy się w coraz większym „dołku”.
Pewnie najchętniej zwinęlibyśmy się w kłębek i przespali całą jesień. A tu rzeczywistość, niestety, „skrzeczy”- dzień jak co dzień, trzeba wstać do pracy, dzieci do szkoły wyprawić. Pomimo niesprzyjającej aury za oknem możemy jednak pomóc sobie odzyskać równowagę i chęć do życia.
Zacznijmy od szarego poranka. Budzik dzwoni – nastawmy go przezornie 5 minut wcześniej, weźmy przykład z naszego kota (jeśli go mamy) i przeciągnijmy się w łóżku. Włączmy ulubioną muzykę. Letnie poranki budziły nas słońcem – teraz musimy postarać się o „słońce” sami. Chodzi o to, by dać sygnał naszemu organizmowi – czas wstawać.
Zmieńmy, gdzie to możliwe, żarówki na mocniejsze, otoczmy się ciepłymi kolorami w słonecznych barwach. Nie musimy w tym celu nadwyrężać zbytnio naszego portfela – wystarczy zmienić kolory pościeli i powłoczek na poduszkach, ewentualnie powiesić złociste zasłony w oknach.
Czas do łazienki. Tu też drobne zmiany nam pomogą – wiklinowe koszyki na kosmetyki, mocniejsza żarówka, małe słoneczko namalowane np. szminką na lustrze wprawia nas w lepszy nastrój.
Wędrujemy do kuchni na pierwszą filiżankę kawy, herbaty lub czekolady. Właśnie jesienią przydadzą nam się herbaciane mieszanki z imbirem – bo rozgrzewa i działa bakteriobójczo. Wszelkie herbaty owocowe z sokiem malinowym, porzeczkowym z dodatkiem soku z cytryny i miodem, to wspaniała bomba witaminowa zawierająca dużo witaminy C, która odpowiedzialna jest za naszą odporność. Jeśli lubimy kawę, spróbujmy zrobić ją z odrobiną kardamonu lub cynamonu – działa antywirusowo i rozgrzewająco. A kto lubi, najlepiej rano niech wypije filiżankę gorącej czekolady, która wprawi również w świetny nastrój. Właściwa dieta w czasie jesiennych, zimnych, mokrych dni potrafi zdziałać cuda.
Starajmy się używać w naszej kuchni jak najwięcej cebuli, czosnku – to naturalne antybiotyki. Zioła dodawane do potraw to też nasi sprzymierzeńcy. Zielone warzywa – szczególnie biała kapusta, papryka, owoce, orzechy, przyprawy takie jak goździki, cynamon, kardamon, imbir – to dodatki, które pomogą nam wzmocnić i uodpornić nasz organizm. Nie żałujmy sobie również czekolady – szczególnie tej gorzkiej, z dużą zawartością kakao. Być może ciut przybędzie w pasie, ale za to rzadziej dopadać nas będą chandry.
Antydepresyjnie i antychandrowo podziałają lampki solne, jonizujące ujemnie powietrze; kominki zapachowe, lampki mgielne nawilżające wspaniale pokoje. Starajmy się również mimo deszczu często wietrzyć mieszkanie. Poustawiajmy świece, najlepiej woskowe, w bezpiecznych miejscach. Nawilżajmy mieszkanie nawet zwykłym spryskiwaczem do kwiatków, który zastępuje drogie urządzenia. Możemy wlać kilka kropli olejku miętowego – działa antybakteryjnie. I starajmy się unikać stresów, które bardzo osłabiają odporność naszego organizmu, poczynając od gardła, które staje się bardzo wrażliwe na wszelkie wirusy.
Oczywiście, te sposoby nie gwarantują, że nagle będziemy idealnie zdrowi – pomogą jednak przetrwać ten trudny okres, a jeśli jakieś choróbsko będzie próbowało nas jednak dopaść, uda nam się łagodniej to przetrwać. Powyższe sposoby są sprawdzone przez autorkę niniejszego artykułu, która życzy pogody ducha i zdrowia wszystkim czytelnikom.
Kolaż: Joanna Titeux/pinezka.pl