Subiektywny spacer po holenderskiej ulicy
Z notatnika podróżnika, czyli pomieszane wspomnienia z wyprawy Magicznie? Magiczny moment przekroczenia granicy w Zgorzelcu. Na stronę niemiecką przepuszczają nas bez żadnej kontroli dwaj celnicy, ograniczający się do pobieżnego przejrzenia dokumentów. O piątej rano Gorlitz prezentuje się jak druga strona…
Pucu-pucu
Pucu-pucu, glanc-glanc-glanc, czyli list od Kaśki do Kaśki o czystości. Żyjąc pod jednym dachem z dwoma mężczyznami pewnego dnia możesz pojąć, że od początku wspólnego zamieszkania jeszcze nigdy nie umyli okiem. NIGDY. Mogłabyś się poczuć straszliwie dobita, mogłabyś krzyczeć, że…