Wittgenstein w tarnowskiej księgarni
Zamyślony młody człowiek Z tarnowskiej księgarni wyszedł młody człowiek z nosem wlepionym w książkę. Na tyle był pochłonięty lekturą, że wpadł na przechodzącego pana z wąsikiem. Eleganckim panem był (mógł być) mój dziadek, prawie czterdziestoletni podówczas oficyant Cesarsko-Królewskich Kolei, sekcja…