Drogowskaz
Piotr stał oparty o ścianę, co jakiś czas zerkając na krzątającą się po kuchni Lidię. Tego dnia miała na sobie obcisłe białe dżinsy i skąpą jasnozieloną koszulkę z wyszytym czerwoną nitką napisem: Tylko ty, żaden inny. Założyłaś ją, aby poprawić…
Krzyk malarza
Szedł wąską uliczką, starając się zapanować nad natłokiem myśli, które niczym czarne zmory, budziły w nim strach i paranoję. Modlił się w duchu, aby tym razem nie dopadły go halucynacje. Spoglądał z niepokojem na mijających go ludzi, bojąc się, że…
Raj Remigiusza Lipy
Tego parszywego dnia wszystko było szare i przydymione. Remigiusz Lipa przygnieciony niesprzyjającą aurą poruszał się powoli i niezgrabnie, upodabniając się coraz bardziej do olbrzymiego skarabeusza, który toczy przed sobą kulę mocno cuchnącego nawozu. Toczenie przed sobą nawozu wydawało mu się…
Karol
Zenek wyszedł na plac, jeszcze raz zaciągnął się końcówką papierosa, wyrzucił niedopałek do rynsztoka, a w ślad za nim posłał strugę żółtawej śliny. Szare niebo wisiało nieruchomo nad dachami kamienic, odbijało się w mokrym asfalcie, ściekało z witryn sklepów…
Cierpliwość
Ciemne niebo wisiało nisko nad Poznaniem. Stadion Lecha na Bułgarskiej wyglądał imponująco i złowrogo w objęciach gęstej mgły i cieni, rzucanych przez oliwkowo-czarne chmury. Dominik mocniej ścisnął moją dłoń, gdy podchodziliśmy do ogromnego, czerwonego namiotu. Konstrukcja była imponująca – …
Nie kłam
Mój tata ma kamerę, którą może wszystko nakręcić i to będzie prawdziwy film. Ma także samochód i dom, i tym samochodem często podjeżdża pod dom, z którego ja wybiegam i jedziemy razem na przejażdżkę albo na ryby, albo do cyrku.…
Kobieca wspinaczka
Skała jest ciepła i pachnie jak rozgrzany piec chlebowy. Chciałoby się do niej przytulić, zamknąć oczy i odpocząć. Wsłuchać się w ciszę kamienia, uspokoić rozszalały puls i zapomnieć o uprzęży, która wbija się w tyłek, o tym całym brzęczącym żelastwie,…
Kobieta z osiedla
Dobra znajoma opowiedziała mi kiedyś o kobiecie, która mieszkała na pobliskim osiedlu. Jej mąż powiesił się. Dlaczego? Nikt tego tak naprawdę nie wiedział. Po osiedlu krążyły tylko domysły i przypuszczenia. Jedni dopatrywali się przyczyny samobójstwa w jakimś nagłym ataku depresji.…
Zwycięstwo
"Na pewno ta nieprawość nie będzie wam odpuszczona dopóki nie pomrzecie" Powiedział Pan, Bóg Zastępów Iz. 22,14 Szepnąłem tylko: – Nazywam się Diego Carmena, ojcze – lecz tego już chyba nie usłyszał. Być może zresztą mi też się tylko wydawało,…
Krem z papai przy kominie
Na samym początku chciałbym podkreślić, że z wielkim trudem przychodzi mi pisanie o tym, o czym wolałbym zapomnieć. Jednak kiedy już dopuściłem się nieprzyzwoitych czynów, odczuwam pewną satysfakcję, że zdecydowałem się do nich przyznać. Wygląda na to, że jestem typowym…