Jak się robi dziecko
Staśkom, Baśkom i Elizom Do zrobienia dziecka potrzebne nam będą: Grupa nie całkiem normalnych ludzi, im większa, tym lepsza, im bardziej zróżnicowana geograficznie, etnicznie, płciowo, tym większa szansa na sukces. Ale do grupy jeszcze wrócę. Bo na początek niezbędne będzie:…
Lucy Maud Montgomery – Postscriptum
Pod koniec września tego roku Kanadę obiegła wstrząsająca wiadomość − ukochana córka kraju klonowego liścia, literacka matka Ani z Zielonego Wzgórza, Lucy Maud Montgomery, popełniła w 1942 samobójstwo poprzez przedawkowanie leków nasennych. Rewelacja ta została opublikowana w jednym z najbardziej…
Jak postępować z Prawdziwym Mężczyzną
Prawdziwy mężczyzna wchodzi do pokoju i pyta, czy widziałam The Wizard of Oz. Tak, widziałam, podobał mi się nawet. Ale on się nie pyta mnie (ten prawdziwy mężczyzna), czy mi się ten Wizard of Oz podobał, tylko się mnie pyta,…
Duch Święty a sprawa polska
No i sezon mamy w pełni. Sezon komunijny of course. Po znajomych od miesiąca chodzą informacje o obowiązujących w tym roku stawkach. Stawka zależy oczywiście od dzielnicy i bliskości tejże, a zatem dziecka komunijnego, do polskiej parafii. Zależy też,…
Wielkanoc po kanadyjsku
Oficjalne święta w Kanadzie dobiegły końca, w lodówce dogorywają resztki padliny i innych dóbr, ja macam się po bokach i zaczynam przypominać tego świniaka od Borynów, z którego na wiosnę mieli z niego kiełbasy dla Antka do kreminału robić. Tak…
Co ma piernik do krokieta, czyli Christmas polsko-kanadyjski
Mój Christmas nie rozpoczyna się, wbrew pozorom, paradą świętomikołajową w połowie listopada, nie zaczyna się również pierwszym reniferkiem na dachu w połowie października. Na pewno też nie zacznie go pierwsza reklama produktu okołochristmasowego w połowie września. Mój sezon christmasowy rozpoczyna…
Przystanek Buffalo
Dochodzi północ, siedzę od kilku godzin na obskurnym dworcu autobusowym linii Greyhound w Buffalo. Czemu tu siedzę sama, czekając na autobus do Toronto? O tej porze? Bo głupiej wymyśleć nie mogłam. Przeleciałam z Bostonu do Buffalo w półtorej…
Naprawdę Dobra Książka
...to taka, którą pożycza się od koleżanki na drogę powrotną np. z Bostonu do Toronto i którą (książkę, nie koleżankę) zaczyna się czytać na lotnisku, po cichu marząc, by samolot się spóźnił, żeby nie trzeba było przerywać czytania na boarding,…
Dziur jeść nie będę! czyli życie z niejadkiem
Mamy nastolatków z pewnego forum mogą się cieszyć, że nie dość, że mają już w miarę ustabilizowane życie seksualne, to nie muszą się użerać nad każdym głupim talerzem owsianki czy kotletem mielonym i przysięgać na własne życie i życie kota…
Rachela
Rachela Gothelf była jedną z tych osób, o których po latach myśli się – ta miła starsza pani, którą odwiedzaliśmy w domu starców. Po chwili uświadamiamy sobie (właściwie bardzo często nie uświadamiamy sobie tego nawet po długiej chwili), że wcale tak…