Eksperyment z małpami
Nie pamiętam, żeby cokolwiek mnie tak bawiło, jak oglądanie telewizji. Te wszystkie filmy, nawet nie chodzi o kreskówki, bo one specjalnie są przerysowane (jak mawiał mój znajomy profesor, w głębi siebie będąc dumnym ze swej wspaniałej metafory). Najzabawniejsze dla mnie…