Zaczęło się niewinnie. Przyszedł pan z telewizji kablowej i powiedział, że mogę u niego wykupić szybki dostęp do internetu. Do tej pory łączyłam się przez tepsę, więc hasło "dostęp do internetu" kojarzyło mi się głównie z wyrywaniem włosów z głowy,…
Czytaj dalej...