Stanąłem kiedyś przed problemem następującym: nie było praktycznie nic w lodówce z rzeczy tzw. poważnych, a ja byłem w nagłej potrzebie zjedzenia sobie czegoś, przy czym zarówno zasoby finansowe (koniec miesiąca), jak i chęci () były na poziomie poniżej zera.…
Czytaj dalej...