Maximilian Hecker – Rose
Maximilian Hecker
Rose
Kitty-Yo 2003
Szukacie płyty na chłodne, jesienne wieczory? Sięgnijcie po twórczość błękitnookiego chłopaka z Berlina, reprezentującego zwarte szeregi niemieckiej wytwórni Kitty-Yo. „Rose” to zbiór urokliwych, prostych, aczkolwiek niebanalnych utworów, które świetnie nadadzą się jako oprawa nastrojowych spotkań we dwoje, a zarazem posłużą jako tło do swobodnych rozmyślań o uczuciach. Zaś dla słuchaczy o złamanych sercach będzie to propozycja wprost idealna.
Druga płyta w dorobku Maxa Heckera zdyskontowała sukces jego debiutu, co przełożyło się chociażby na fakt, że można ją znaleźć również w polskich sklepach. W warstwie lirycznej artysta konsekwentnie zgłębia problem miłości, tyle, że tym razem prezentuje się nieco bardziej dojrzale. Tu uwaga – niech nie zmylą was wdzięczne i wpadające w ucho melodie! Bohaterowie piosenek Heckera bywają chwilami młodzieńczo naiwni („Kate Moss”), ale wiedzą już, co to niespełnienie („My Love For You Is Insane”), rozczarowanie („Fool”) czy ból („Never-ending Days”, „My Friends”). Słuchaczki wątpiące w szczerość tych męskich rozterek przekona być może to, że autora stać także na odrobinę dystansu i autoironii wobec płci brzydkiej, czego dowodzi wielce chwytliwa „My Story”.
Muzycznie „Rose” lokuje się wśród płyt nieprzesadnie wysmakowanych. Subtelne, dopracowane aranżacje potrafią uwieść zwolenników rozmaitych gatunków. Na pierwszy rzut ucha dominuje tu fortepian, który tworzy nastrój bliższy musicalowi, niż niedawnym propozycjom Nicka Cave’a („Rose”, „Never-ending Days” czy „Kate Moss”). Maxi Hecker zadbał jednak o psychiczną równowagę słuchacza przywiązanego do innych konwencji. W „I Am Falling Now” i „My Story” wyraźnie przypomina o swojej czysto gitarowej przeszłości (wieść niesie, że przedstawiciel wytwórni wyłowił go jako ulicznego grajka, wykonującego repertuar britpopowych zespołów). „My Love For You Is Insane” ze swoim drum’n’bassowym podkładem może z powodzeniem porwać zwolenników klubowego brzmienia, podczas gdy do złudzenia przypominający przeboje grupy A-ha „Daylight” ma poważne szanse na retro-imprezach w stylu new romantic.
Czy nie jest więc to album przypadkowo eklektyczny, zawierający piosenki dla każdego, czyli dla nikogo? Wbrew pozorom, nie. Hecker, sprawnie serwując nastroje swoich piosenek, nie pozwala słuchaczowi popaść w znużenie. Zgrabnie zmienia konwencje, przezentując się jako rozedrgany emocjonalnie efeb, prosty chłopak z gitarą czy młodszy brat Billy Corgana. Niezależnie od stylizacji, piosenki z „Rose” oscylują niezmiennie wokół sfery uczuć; różnorodność ekspresji podkreśla ich ulotność i niejednoznaczność.
Można oczywiście zarzucić artyście manieryczność, powierzchowność oraz ciągoty w kierunku piosenki harcerskiej. Tyle, że Max nie aspiruje do roli pokoleniowego barda. Jeśli, jak sam twierdzi, chce grać przyzwoite piosenki w stylu pop, to chyba mu się to udaje.
Link do strony Maximiliana Heckera:
http://www.maximilianhecker.de
Maximilian Hecker
Rose
Tracklist:
Kate Moss/I Am Falling Now/That’s What You Do/Fool/My Story/Daylight/My Love for You Is Insane/Powderblue/Never-Ending Days/My Friends/Rose