Najważniejsze we własnoręcznym robieniu biżuterii wcale nie są wybitne zdolności plastyczne ani duża ilość specjalistycznego sprzętu. Najważniejszy jest pomysł na ozdobę, trochę wolnego czasu… i cierpliwości. Oczywiście niezbędne są podstawowe umiejętności manualne, ale śmiem twierdzić, że osoba, która umie ładnie zacerować skarpetki, spokojnie poradzi sobie ze zrobieniem kolczyków.

Może być tak, że wymarzone kolczyki mamy w głowie. Jeśli jednak nie wiemy, co tak naprawdę chcielibyśmy wykonać, polecam inspirację na stronach internetowych w rodzaju www.wylegarnia.pl czy www.rekodzielnia.pl. Warto też podejrzeć „na żywo”, jak  wykonane są różne kolczyki czy wisiorki – na co są nawleczone, jak zakończone, w jaki sposób przymocowane.

Polecam też przyjrzenie się posiadanej w domu biżuterii. Nie tej złotej czy srebrnej, bo do takiej potrzeba specjalistycznego sprzętu, ale wykonanej z naturalnych materiałów lub koralików. Nie ma jednej, uniwersalnej metody np. mocowania zapięć, warto więc obejrzeć dokładnie, jaka technika i akcesoria zostały wykorzystane w ozdobach  – być może będzie można się nią posłużyć.

MATERIAŁY

Kiedy mamy już pomysł, możemy przystąpić do zakupu koralików, kamieni, perełek itp. Zachęcam do wykorzystania nieużywanej biżuterii: elementy niezbyt pięknych korali mogą stać się wspaniałą bransoletką, a ze sztucznych perełek po babci możemy wyczarować piękne kolczyki.

Największy wybór ozdób znajdziemy w internecie. Bywają „stacjonarne” sklepy z elementami do wyrobu biżuterii, ale jest ich niewiele (wyjątkiem są salony EMPiK). Wprawdzie ceny przywyższają te internetowe i nie ma tu pełnego wyboru, ale za to jest podstawowa zaleta obejrzenia „na żywo” kupowanego towaru. W wielu miastach są też organizowane targi biżuterii, kamieni szlachetnych czy minerałów.

Sklepy internetowe mają znacznie większy asortyment i niższe ceny. Do moich ulubionych należą: www.artfan.pl, www.koraliki.pl, www.qnszt.pl, no i oczywiście Allegro.
Zakupy przez internet mają jednak tę wadę, że po otrzymaniu przesyłki możemy się zdziwić prawdziwym wyglądem czy kolorem zamówionej ozdoby. Warto uważnie czytać informacje o wymiarach – w przypadku tak małych przedmotów różnica między 2 a 4 mm jest naprawdę istotna, a na powiększonym internetowym zdjęciu wszystkie korale wyglądają podobnie.

Zdecydowanie nie polecam kupowania przez internet tzw. zestawów koralików. Jeśli w zestawie 100 sztuk są „koraliki małe, średnie i duże”, to możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że będzie to 85 najtańszych malutkich koralików, 10 średnich i 5 dużych.

Oprócz samych korali, kamieni czy kryształków, w internetowych sklepach znajdziemy całe mnóstwo drobnych ozdobnych elementów, które można umieścić pomiędzy właściwymi koralami. Są to różnego rodzaju kuleczki, rurki, nakładki czy przekładki, na przykład takie w kolorze srebra:

 

AKCESORIA (PÓŁFABRYKATY)

To wszystkie te elementy, które trzymają ozdobę razem – zawieszki, zapięcia, linki, itp. Robiąc biżuterię wykorzystuje się też elementy specjalne (np. bigle, łapaczki), których nazw warto się nauczyć, aby wiedzieć, jak wyglądają i do czego służą poszczególne akcesoria.

Linki, sznurki, rzemyki czy żyłki są wykorzystywane do wisiorków, korali, bransoletek. Możemy posłużyć się wieloma z nich, pamiętając tylko, że sznurki i rzemienie są stosunkowo grube i nie każde korale się w nie zmieszczą. Do nawleczenia niektórych korali na grubsze linki może być nam potrzebna specjalna igła jubilerska.

Zwyczajną, przezroczystą żyłkę (np. do korali) można kupić w sklepie wędkarskim. Natomiast w internecie znajdziemy specjalną żyłkę elastyczną (tzw. gumka silikonowa), niezbędną do produkcji elastycznych bransoletek bez zapięcia.

Linki stalowe (linki jubilerskie) to różnej grubości i koloru druty, używane do naszyjników, korali lub np. takich wiszących kolczyków:

Przy ich pomocy możemy zrobić na przykład taki naszyjnik:

naszyjnik

Jako element łączący możemy też z powodzeniem wykorzystać miedziany drut posrebrzany ze… sklepu elektrycznego, zwany w slangu sprzedawców „srebrzonką”. Ma tę zaletę, że jest bardzo miękki, wyginany palcami. Cienki drucik można nawet zawiązać w kunsztowny supełek albo owinąć nim jakiś element:

kolczyki

Drut z pamięcią to specjalny rodzaj sztywnego drutu, zagięty w koło. Używamy go, jeśli chcemy zrobić np. sztywną bransoletę czy krótkie korale, które będą zachowywać swój okrągły kształt przy szyi.

Bigle to podstawowy element każdego kolczyka – to ta część, która przechodzi przez ucho. Zależnie od artystycznej wizji możemy wykorzystać różne typy otwartych lub zamkniętych bigli. Mimo wyższej ceny polecam bigle złote lub srebrne (nie posrebrzane), ponieważ u wielu osób metale nieszlachetne wywołują stany zapalne ucha.

Szpilki to sztywne pręciki do wyrobu wiszących kolczyków albo wisiorków. Mogą być zakończone pętelką (uszkiem), główką jak gwóźdź lub główką ozdobną. Do ich gięcia potrzebne są specjalne szczypce. Możemy je wykorzystać w całości

kolczyki zielone

albo np. zawinąć w spiralę:

kolczyki brązowe

Szpilki przecięte (zwykłymi kombinerkami) posłużą także do połączenia elementów dłuższych kolczyków:

kolczyki różowe

Zaciski i łapaczki to małe metalowe elementy, którymi zakańczamy naszyjnik. Do nich mocowane jest zapięcie. Łapaczek przeważnie używa się do żyłki czy innej cienkiej linki zakończonej węzełkiem (węzeł „łapie się” ramionami łapaczki i zaciska).

Bardzo przydatne do wielu ozdób są zaciski – kulki lub rureczki. Po nawleczeniu na linkę, żyłkę czy drut rureczkę należy ścisnąć, aby zrobiła się płaska. Zaciski utrzymują ozdoby na swoim miejscu, zapobiegając przesuwaniu. Są też używane do zakończenia kolczyków, aby zawieszone elementy nie spadły:

kolczyki niebieskie

Ogniwka i kółeczka służą do łączenia elementów biżuterii. Mogą być skręcone spiralnie, jak kółka do kluczy, albo otwierane przez wygięcie.

Do każdego naszyjnika i bransoletki przyda się też zapięcie (karabińczyk). Jest ich całe mnóstwo, warto tylko zwrócić uwagę, by pasowało wielkością i stylem nie tylko do korali, ale także do zacisku i użytej linki.

Do zadań specjalnych, takich jak broszki czy klamry do włosów, używamy gotowych elementów. Ozdoby mocujemy do nich klejem. Możemy posłużyć się zwykłą Kropelką albo użyć specjalnego kleju z internetowego sklepu.

Podobnie jak w przypadku korali, warto bardzo uważnie czytać informacje o wymiarach kupowanych akcesoriów. Ich zdjęcia są znacznie powiększone, tak więc tylko podane wymiary upewnią nas, czy dany element będzie pasował wielkością do naszej biżuterii.

NARZĘDZIA

Nieprawdą jest, że do robienia ozdób niezbędny jest cały zestaw rozmaitych urządzeń. Początkującemu artyście wystarczą tak naprawdę okrągłe szczypce. Służą one do przytrzymywania małych elementów, zginania drutów, robienia pętelek, zgniatania zacisków. Niezbyt dobrze sprawdzą się w tej roli zwykłe kombinerki, ponieważ są za duże, a poza tym mają żłobienia, po których ślady w postaci rowków będą widoczne na drucie. Kombinerki mogą też nieodwracalnie uszkodzić posrebrzany drut, zdzierając cienką powłoczkę srebra.

Jeśli chcemy mieć warsztat bardziej profesjonalny, możemy zaopatrzyć się także w specjalne szczypce proste do zgniatania oraz szczypce tnące (choć tak naprawdę w tym przypadku kombinerki też dobrze spełnią swoje zadanie). Do przewleczenia grubszych linek przez małe koraliki przyda nam się igła jubilerska.

PRZECHOWYWANIE

Warto zaopatrzyć się w specjalne pudełko z przegródkami na nasze zbiory, bo szukanie za każdym razem malutkich elementów jest czasochłonne. W internecie można znaleźć specjalne pojemniki na korale, ale tak naprawdę najlepsze do tego celu są pudełka… wędkarskie. Najlepiej są takie z przesuwanymi przegródkami, które pozwalają na przechowywanie różnej wielkości korali i narzędzi.

A kiedy zgromadzimy już potrzebne akcesoria, nawleczemy pierwsze korale i założymy pierwsze własnoręcznie wykonane kolczyki, przykonamy się, że… to wciąga!

Zdjęcia autory

Zobacz też:
Koraliki