Ta z was, która nie ma wibratora, niech pierwsza rzuci kamieniem!

Przepraszam, czy ktoś z państwa mógłby mnie wreszcie zaszyć??

Przytrzymaj go tato! Podziurawię go na sito! Myślisz, że to będzie wyglądało na samobójstwo???

Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć: Jestem w więzieniu w Meksyku, a on na to odpowie: Nic się nie martw, zaraz tam będę.

Nie wierzcie, że istniały kiedykolwiek ludy prymitywne. To jedynie nasze o nich myślenie jest prymitywne.

Tolerancja to najwspanialsza idea na świecie. Spróbuj być innego zdania.

Niektórzy mężczyźni są tak zadufani w sobie, że – śpiewając przy goleniu – oczekują od tego drugiego, że będzie bił brawo.

– Zabiłam Jane.
– Jane? Kto to jest Jane? Dlaczego?
– Chciała zabrać mój komputer.
– Naprawdę?
– Mhmm.
– No tak. I gdzie ona jest teraz?
– W domu… w korytarzu… w łazience… I trochę w kuchni

Jeśli obiekty matematyczne są naszymi kreacjami, wówczas liczby całkowite i zbiór liczb całkowitych będą dwoma różnymi kreacjami. Pierwsza z nich nie wymaga drugiej. Jednakże, kiedy dowodzimy pewnych zdań o liczbach całkowitych, pojęcie zbioru liczb całkowitych jest konieczne. A zatem, w porządku odkrywania własności, jakie posiadają obiekty czystej wyobraźni, pierwszą musi być kreacja pewnych innych obiektów. To jednak bardzo dziwna konsekwencja!

Jeśli coś jest powszechne, nie oznacza, że to coś jest jednocześnie potrzebne i normalne. Powszechne jest w istocie tylko mniemanie, że jeśli coś jest powszechne, to jest potrzebne i normalne.

Einstein nie potrafił bez pomocy drugiej osoby wypełnić deklaracji podatkowej.  To jest zbyt skomplikowane dla matematyka – mawiał – do tego trzeba być filozofem.

Za granicą mówią: X to dobry matematyk; z pewnością Polak. U nas mówią: Y to prawdziwy Polak; z pewnością słaby matematyk.

Matematycy są ekscentryczni z najlepszego z możliwych powodów – z definicji.

Źródłem liryki nie jest harem, lecz tęsknota za jedną kobietą. Źródłem odkryć naukowych jest niepokój, wypływający z jednej natrętnej myśli. Dlatego zbyt wszechstronny uczony jest podejrzany. Don Juani nie są na ogół poetami.

Logicy uczą, że z przyjęcia jednego zdania fałszywego wynikają wszystkie – prawdziwe i błędne. Dlatego arystokracja upiera się przy błękitnej krwi.