Rozmówki aktualne – Porządek

Miny mieli niskie, jak notowania. Premier spojrzał po zebranych i lekko stuknął dłonią w blat stołu.
– Robimy porządki – powiedział nie za głośno, ale wyraźnie.
– Co o tym sądzisz, Doradca? – nie wiadomo, czy pytał, czy szukał wsparcia.
– Porządek ważna rzecz – konkretnie doradził Doradca.
– A ty, Minister?
– Porządkiem świat stoi – zdążył na czas wymyślić Minister.
– To mamy zgodność – zameldował Premier.
– A gdzie te porządki? – odważył się Doradca.
– Ty, Doradca, jesteś od radzenia, a nie od pytania – pouczył go Premier.
A potem zapytał:
– Jakieś pytania?
– To gdzie te porządki? – w odpowiedzi zapytał Minister.
– Tobie, Minister, odpowiem, bo ty jesteś od roboty. Ty musisz wiedzieć… – i zawiesił głos.
Przez chwilę wyglądało, jakby Premier miał nowy pomysł, ale tylko przez chwilę.
– Wszędzie – powiedział – wszędzie robimy porządki.
– Duży obszar – zauważył Doradca.
– Tym lepiej, będzie więcej porządku.
– I dużo roboty – jakby żaląc się powiedział Minister.
– Dość leniuchowania, obszar czeka – nie popuszczał Premier.
– Wobec tego zaczynam od okólnika. Mam już nawet szkic – Minister czuł, że szybko musi się czymś pochwalić.
– Punkt pierwszy, zaczynamy od zaraz – głos Premiera był bezkompromisowy.
– Doradca – kontynuował – za godzinę analiza na moim biurku. Minister, masz godzinę na ogólne założenia.
– Punkt drugi, zaczynamy od siebie – i wstał od stołu.
Jeszcze raz rozejrzał się po zebranych:
– Tak jest, porządek musi być – ręką starł kurz ze stołu, wygładził dywan, przystawił krzesło i opuścił salę narad.

Napisane: Mississauga, 7 marca 2004

 

Rozmówki aktualne – Poparcie

– Musimy zdobyć poparcie – Premier zawsze wiedział, co musi.
– Już to wałkowaliśmy – wtrącił Doradca.
– I nawet określiliśmy poparcie – odważył się Minister.
– Ale za słabo, a my potrzebujemy mocnego poparcia.
– Mamy słabe poparcie, czy słabo określone – Doradca próbował się dowiedzieć, w czym będzie doradzał.
– To jest nowe ujęcie. Chodzi o poparcie obszaru dla zespołu – Premier nie zostawił miejsca na domysły, choć zostawił wątpliwości.
– Nie takie znowu nowe – Minister jakby czytał w historii obszaru.
– Na tyle nowe, na ile czasy są nowe – odparował Premier. I ciągnął:
– Oczekuję od Doradcy swobodnego przepływu informacji i opinii. Oczekuję od Ministra pełnej realizacji idei poparcia, jeśli trzeba, to nawet odzyskiwania poparcia.
– Nic mi nie wiadomo, aby zespół je tracił – Minister nie wiedział, albo udał, że nie wiedział.
– Nie chodzi o drobiazgi – Premier starał się nie tracić poparcia Ministra – jak mówię, że zdobyć, to znaczy, że ma być większe.
– Jak duże? – niby nie podejrzliwie spytał Doradca.
– Jak największe, najlepiej całkowite – rozmarzył się Premier.
– Podejrzewam, że to jest mało możliwe – wyłożył wątpliwości Doradca.
– Wszystko jest możliwe – upierał się Premier – trzeba tylko chcieć.
– Już chcieliśmy – przypomniał Doradca – i jakoś nie wyszło.
– Bo samo nie wyjdzie – Minister przybył Premierowi z odsieczą – trzeba realizować.
– Wiem, ideę poparcia – powtórzył z przekąsem Doradca – najlepiej całkowitego i niezależnie od czynników – kpił dalej.
– No nareszcie załapałeś wątek – rozpromienił się Premier. – To do roboty, chłopaki!

Napisane: Mississauga, 7 marca 2004