Czy kobiety są opóźnione w rozwoju względem mężczyzn – riposta
Siedzę sobie i czytam gazetę. Nagle widzę tytuł: Czy kobiety są opóźnione w rozwoju względem mężczyzn?
Ja wiem, że w gazetach muszą być prowokujące tytuły, żeby mężczyźni je w ogóle czytali, bo statystycznie czytają dużo mniej od kobiet, ale to już przesada. Nie rozumiem ludzi, którzy zadają tak idiotyczne pytania, a co gorsza trwonią pieniądze, żeby uzyskać odpowiedź, która i tak jest oczywista…
To pewnie jakiś ekscentryczny amerykański milioner sfinansował badania, żeby ewentualnie mógł pomachać nimi przed nosem swojej dużo młodszej żonie, aby zmusić ją do spędzenia z nim czasu w przerwie na zakupy. Bo skoro kobiety są tak opóźnione, to mógłby spokojnie spędzać czas z rówieśnicą, nie popadając w kompleksy, a skoro ma młodszą, to odpowiedź znamy i bez badań, nie? Wystarczy chwilę przyjrzeć się historii ludzkości.
Pierwszy był Adam. Nudził się, więc Bóg mu stworzył Ewę. Nudził się, bo w końcu jak długo miałby wytrzymać sam, we własnym towarzystwie? Bez wędki, bez pilota do telewizora, bez stojącego w garażu auta, które można po raz piąty z rzędu rozbebeszyć i złożyć? Oczywiście, brak mu było tych wszystkich wyzwań, pewnie chodził i zamęczał Ewę tak, że ta w końcu, dla świętego spokoju, żeby mieć chwilę odpoczynku od nudziarza, zerwała jabłko z drzewa. Niech chłopak się sprawdzi w codziennej walce ze światem ,choćby na posadce za marne kilka groszy, bo wiadomo, że z pralką automatyczną sobie raczej nie poradzi…
W konsekwencji mężczyzna zaczął chodzić z maczugą na polowanie, na lwa. A kobiety siedziały w jaskini z dziećmi i pilnowały ognia.
Lew, wiadomo, drapieżnik – jak się naje, to leży i śpi, upolować takiego żadna sztuka. A zostałby taki jedno popołudnie z dziećmi…
Dalej przyszli Hunowie i zrobili spustoszenie. Właśnie: spustoszenie, taką zadymę na wyjeździe. Pewnie dlatego, że Hunki uznały, że lepiej będzie, jak się chłopaki wyszaleją z dala od domu. Widocznie dość miały nieustannego pouczania i wtrącania się do garów. A tak, święty spokój i nikt nimi sobie gęby nie wyciera, opinii zszarganej jak Hunowie nie mają.
Byli papieże. Ale nie papieżki. Bo i po co? Kobieta i tak nosi sukienkę, nie musi od razu kardynałem zostawać.
Wojny krzyżowców. Czy ktoś widział tam kobietę? Pewnie, że nie widział! Zostały w Europie, dzięki temu kultura tu kwitła, a faceci w Ziemi Świętej tak namieszali, że do dzisiaj spokoju i porządku tam nie ma…
A co w malarstwie? Mężczyźni szybko opanowali tę dziedzinę, chyba dlatego, żeby mieć pretekst do gapienia się na gołe modelki. Do dziś im nie przeszło, tylko teraz to się nazywa fotografia artystyczna.
A kto pchał się na Księżyc? I po co? Wiadomo, że tam nic nie ma, ale oni muszą wyżej, jeden przez drugiego….
Bo dla nich te rekordy to mają magiczne znaczenie. Ale w końcu łatwiej spiąć się raz, a potem pół wieku tylko gadać o sukcesach, niż codziennie przez pół wieku gotować obiady. Przez takie podejście to mamy co jakiś czas wielki krok ludzkości, za to codzienność uwiera tysiącami nie załatwionych drobiazgów, bo oni nie potrafią myśleć wielozadaniowo. Trzeba im nawet dopasować po praniu skarpetki parami…

Składam te skarpetki, mieszam zupę, podczytuję artykuł i nagle widzę w telewizji wywiad z jakąś piękną młodą kobietą, która założyła ekskluzywny klub ludzi mających IQ wyższe niż 150. Już widzę tabuny facetów, którzy pchają się do tego klubu. Będzie masa chętnych, bo im wszystkim wydaje się, że jak babeczka ma 150, to oni na pewno mają ze 180, jak nie więcej.
Ja nie chwalę się moim IQ i nawet nie przyjdzie mi do głowy sprawdzić, ile wynosi. Bo gdybym to zrobiła a potem, nie daj Boże, sprawdził by to mój mąż i miałby mniej… Zaraz pewnie powołałby do życia klub mężczyzn o IQ mniejszym od IQ małżonek, a to już byłaby katastrofa. W końcu przywołany wyżej przykład Hunów pokazuje, co się dzieje, gdy zbierze się tak ogromna grupa mężczyzn…
Sprawdź, co na ten temat ma do powiedzenia Alex Żuławski
Ilustrowała: slovika/pinezka.pl