Preparaty ochronne z filtrami cz. 1
Codzienna, poranna warstwa skutecznego kremu ochronno-pielęgnacyjnego z filtrami UV, to podstawa całorocznej pielęgnacji skóry dla każdego, komu zależy na utrzymaniu dobrego wyglądu przez jak najdłuższy czas. Bez tego elementu żadna kuracja kosmetyczna nie ma szans powodzenia, zaś zaistniałych już posłonecznych zniszczeń skóry nie będzie w stanie całkowicie zredukować żaden preparat, bez względu na jego cenę.
Kremy ze skutecznymi filtrami, które zapewniają ochronę przed pełnym spektrum UVB oraz UVA, to jedne z nielicznych kosmetyków o dobrze potwierdzonym i udokumentowanym działaniu przeciwzmarszczkowym. Chronią one skórę między innymi przed przedwczesnym starzeniem oraz przebarwieniami. Codzienna ochrona słoneczna to nie przesada i wymysł, lecz fakty, potwierdzone wieloma badaniami.
Należy także pamiętać, że samo stosowanie kremu z filtrami nie wystarczy, gdyż żaden krem, nawet te najsilniejsze (tzw. blokery), czy też krem o faktorze SPF 100 nie chroni nas w 100% przed słońcem, dlatego też stosowanie kremów z filtrami to tylko element ochrony słonecznej. Wskazane jest oprócz tego unikanie nadmiaru słońca, zwłaszcza w godzinach 10-16, noszenie okularów przeciwsłonecznych, nakrycia głowy, przewiewnych ubrań oraz przebywanie w zacienionych miejscach.
Celem stosowania kremu z filtrami w tzw. sezonie nie jest – jak może się wydawać – przedłużenie pobytu na pełnym słońcu, lecz po prostu możliwość bezpiecznego kontaktu ze słońcem. Codzienna aplikacja kremów z filtrami ma natomiast chronić przed fotostarzeniem, czyli przedwczesnym starzeniem się skóry.
Wybór odpowiedniego i w pełni skutecznego kremu z filtrami wymaga znajomości kilku zasad, bez których łatwo można zostać wprowadzonym w błąd – zwłaszcza, jeśli będziemy opierać się wyłącznie na ulotkach i opisach producentów, bez wnikania w rzeczywisty skład danego preparatu.
Zanim przejdziemy do praktycznych porad dotyczących wyboru i stosowania kremów z filtrami UV, najpierw kilka informacji na temat fotostarzenia skóry oraz podstawowe definicje dotyczące promieniowania UV.
Fotostarzenie się skóry
Przez wiele lat uważano, że to promieniowanie UVB ponosi winę za przedwczesne starzenie się skóry. Teraz już wiemy, że fotostarzenie się skóry jest powodowane w głównej mierze przez promienie UVA. Zrozumiano to dopiero w latach 90, kiedy zorientowano się, że mimo coraz powszechniejszego stosowania kremów z dostępnymi wówczas filtrami ochronnymi anty-UVB, (nawet tych o wysokich faktorach ochronnych), skóra osób zażywających słonecznych kąpieli nadal ulegała dużym zniszczeniom, które często objawiały się dopiero po latach.
Podobnie było w przypadku solarium. Ideą solarium było wyeliminowanie promieniowania UVB, powodującego poparzenia słoneczne, a wzmocnienie dawki promieni UVA, które także przyczyniają się do uzyskania opalenizny, ale bez powstawania rumienia (czyli zaczerwienienia i podrażnienia skóry). Poprzez zwiększenie dawki promieni UVA uzyskiwano szybszy efekt opalenizny. Jednak skóra poddana działaniu solarium także ulega przyspieszonemu procesowi fotostarzenia.
Prof. James Leyden, jeden ze specjalistów zajmujących się tematem fotostarzenia się skóry, opowiedział ciekawą historię swej pacjentki. Była ona nauczycielką i całe swoje życie zawodowe spędziła ucząc w klasie, w której jedną ścianę stanowiły okna. Kobieta ta zawsze lewą cześcią twarzy zwrócona była w stronę okien, a prawa – siłą rzeczy – była zwykle mniej oświetlona. W wieku 40 lat jej skóra po lewej stronie twarzy była dużo bardziej pomarszczona i zniszczona, aniżeli skóra po prawej stronie. Na podstawie tego przypadku Profesor Leyden wysnuł wniosek, że to UVA ponosi główną winę za fotostarzenie się skóry, gdyż tylko to promieniowanie ma zdolność przenikania przez szyby okienne. UVB ma mniejszą długość fali i nie przenika przez szyby okienne czy samochodowe.
Niekorzystnego wpływu promieni UVA należy upatrywać w następującym fakcie: będąc promieniowaniem o niższej energii, ale większej długości fali w porównaniu z UVB, UVA ma możliwość penetrowania skóry aż do głębszych warstw skóry właściwej (czyli tej warstwy, która znajduje się pod naskórkiem), przez co powoduje m.in. niszczenie włókien kolagenu i elastyny.
Proces fotostarzenia się skóry nie jest jednak w rzeczywistości po prostu jej przyspieszonym starzeniem się. Powstające defekty i uszkodzenia są pod pewnymi względami inne, niż w naturalnym starzeniu się. Można powiedzieć, że promieniowanie UV nie tylko przyspiesza proces starzenia się skóry, ale również powoduje zniszczenia, które bez jego nadmiernego udziału prawdopodobnie nie miałyby miejsca, a co za tym idzie – moglibyśmy wyglądać lepiej i zdrowiej. Zmiany w wyglądzie skóry powstające pod wpływem promieniowania UVA (czyli efekty fotostarzenia się) nie są widoczne w krótkim okresie. Gdyby były – zapewne wiele kobiet byłoby bardziej ostrożne i powściągliwe, jeśli chodzi o intensywne opalanie, zwłaszcza w solarium.
Na proces fotostarzenia się skóry zapracowujemy sobie latami. W trakcie naszego życia dochodzi do kumulacji nawet niewielkich, codziennych dawek promieniowania UVA. Tak więc efekty – częstego opalania, korzystania z solarium, czy też nieprzywiązywania uwagi do codziennego stosowania kremów ochronnych w młodym wieku – odczujemy na własnej skórze mając 30-40 lat.
Prawdą jest, że tworzenie się zmarszczek jest w dużej mierze powodowane przez czynniki środowiska zewnętrznego, a tylko w niewielkim stopniu przez indywidualne skłonności genetyczne. Za ponad 80 % wszystkich procesów związanych ze starzeniem się skóry i powstawaniem zmarszczek odpowiedzialne jest właśnie promieniowanie UVA. Niektórzy dermatolodzy proponują, aby przekonać się o tym, stosując prosty i dość może humorystyczny test. Mianowicie, osoby powyżej 40 roku życia mogą porównać stan swojej skóry na twarzy, dłoniach, dekolcie ze skórą na partiach ciała bardzo rzadko, lub nawet wcale nie wystawianych na działanie promieni słonecznych, np. ze skórą na pośladkach. Osoby, które niemal nigdy nie wystawiały na słońce swych pośladków zauważą, że (o ile oczywiście nie dotyczy ich problem otyłości, gdyż wówczas skóra może być obwisła i zniekształcona) skóra jest nadal gładka, pozbawiona przebarwień, piegów, zmarszczek oraz bardziej elastyczna niż skóra na rękach czy dekolcie.
Jakie są efekty fotostarzenia się skóry czyli nadmiernej ekspozycji na słońce oraz braku codziennej, niezależnej od pory roku ochrony w postaci kremów z filtrami?
Skóra staje się bardziej gruba, sucha, szorstka i zrogowaciała, gdyż promieniowanie pobudza komórki skóry do podziałów i przyspiesza proces rogowacenia naskórka. Promienie UVA, zwłaszcza promienie długie – UVA I, sięgają aż do poziomu skóry właściwej i powodują niekorzystne zmiany w fibroblastach oraz działają niszcząco na wytwarzane przez fibroblasty włókna kolagenu i elastyny.
Fibroblasty to komórki występujące w warstwie skóry właściwej. Są one odpowiedzialne m.in. za produkcję dwóch białek skóry – kolagenu i elastyny. Poziome włókna kolagenu i pionowe włókna elastyny tworzą siateczkę, stanowiącą rusztowanie dla struktury naskórka – dzięki nim skóra zachowuje elastyczność, jędrność i odpowiednie napięcie. Fibroblasty produkują także naturalne enzymy zwane metaloproteinazami, które regulują regenerację skóry.
Jednak pod wpływem promieniowania UV enzymy te ulegają nadmiernej aktywacji i powstaje ich zbyt wiele, w efekcie czego zaczynają one niszczyć i degradować włókna kolagenowe. Następuje zmniejszenie ogólnej ilości kolagenu w skórze, a co za tym idzie następuje obniżenie jędrności skóry i tworzenie głębokich zmarszczek. Okazuje się, że już po 5 minutach ekspozycji na promieniowanie UVA bez zabezpieczenia, następuje uaktywnienie metaloproteinaz. Jednorazowe pobudzenie tych enzymów powoduje ich aktywność przez niemal 72 godziny po pobycie na słońcu.
Drugi efekt to wpływ promieniowania UVA na włókienka elastyny. Te, które istnieją, ulegają pofałdowaniu i zniekształceniu, ponadto powstaje także wiele nowych niewłaściwie zbudowanych włókienek, które już nie spełniają tak dobrze swej funkcji. Czyli, ogólnie mówiąc, promienie UVA przyczyniają się do tworzenia głębokich zmarszczek skóry oraz utraty jej młodzieńczej jędrności i sprężystości. Jednak tak, jak wspomniałam, nie następuje to od razu, dlatego w młodości zwykle nie myślimy o tym, jak będziemy wyglądać za 10 czy 20 lat i bez umiaru korzystamy ze słońca czy solarium.
Promieniowanie UV przyczynia się także do powstawania efektów zwanych teleangiektazjami. Objawy teleangiektazji są związane z naczynkami włosowatymi skóry i polegają na rozszerzaniu i pękaniu drobnych naczynek. Promienie UV wpływają także niekorzystnie na już istniejące zmiany naczynkowe.
Nieregularne przebarwienia skóry. Często w wyniku nadmiernego przebywania na słońcu bez zabezpieczenia lub korzystania z solarium dochodzi do zaburzenia działania melanocytów – komórek odpowiedzialnych za produkcję melaniny, barwnika skóry, od ilości którego zależy jaśniejszy lub ciemniejszy kolor naszej skóry i który sprawia, że nasza skóra ciemnieje podczas opalania. Ciemniejsze, nieregularne plamy zwykle pojawiają się na twarzy, dłoniach, dekolcie – czyli częściach ciała najczęściej poddawanych działaniu słońca. Poza tym promienie UV sprzyjają także tworzeniu się piegów oraz zmian barwnikowych (pieprzyków). Zdarza się też, że zaburzenia działania melanocytów objawiają się pojawianiem się jasnych, niemal białych, nieregularnych plamek na skórze (bielactwo, albinizm).
Podstawowe definicje
Promieniowanie ultrafioletowe dzieli się na trzy rodzaje:
- UVC – 200-280 nm. Ten rodzaj promieniowania jest prawie całkowicie pochłaniany przez warstwę ozonową atmosfery, otaczającą kulę ziemską, tak więc promienie UVC nie występują w świetle słonecznym docierającym do powierzchni Ziemi. Promieniowanie UVC wykorzystuje się na przykład w warunkach laboratoryjnych do sterylizacji, czyli odkażania i zabijania chorobotwórczych mikroorganizmów, jak np. bakterii.
- UVB – 280-320 nm. Stanowi ono 5 % całego promieniowania ultrafioletowego docierającego do powierzchni Ziemi. To ono jest odpowiedzialne za pojawianie się rumienia i oparzeń słonecznych, powoduje także pigmentację czyli efekt opalonej skóry. Odpowiedzialne za zmiany nowotworowe skóry.
- UVA – 320-400 nm. Dodatkowo zakres UVA został podzielony na dwie podgrupy: UVA – I czyli fale długie 340-400 nm, oraz UVA-II czyli fale krótkie 320-340 nm. Stanowi ono 95 % całego promieniowania ultrafioletowego docierającego do powierzchni Ziemi. Nie powoduje powstawania rumienia i poparzeń, natomiast powoduje pigmentację skóry, czyli opaleniznę. Okazało się również w ostatnim czasie, że to ono jest głównie odpowiedzialne za tzw. fotostarzenie się skóry oraz przyczynia się do powstawania zmian nowotworowych.
Faktory, czyli wskaźniki ochrony słonecznej dla UVB i UVADla scharakteryzowania własności ochronnych filtrów słonecznych anty-UV wprowadzono tzw. faktory. Faktor to inaczej współczynnik wysokości ochrony przeciwsłonecznej, jaką gwarantuje nam dany preparat ochronny. Jest on określony liczbą i symbolem literowym podanym na opakowaniu produktu ochronnego.Faktory określające stopień ochrony przed promieniami UVB.
Faktor SPF – Sun Protection Factor – określa wysokość ochrony jaką gwarantuje nam dany krem ochronny TYLKO przed zakresem promieniowania UVB !!
Oprócz oznaczenia SPF na opakowaniach preparatów ochronnych można czasem spotkać inne symbole literowe będące odpowiednikami skrótu SPF, tylko w innych językach.
Najczęściej spotykane odpowiedniki SPF to: - LSF (Licht Schutz Factor) – niemiecki odpowiednik
- IP (Indice de Protection) – francuski odpowiednik
- FPS (Factor de protección solar ) – hiszpański odpowiednik
- Można także spotkać się z symbolami: FP, SF lub BF.Wszystkie te symbole są faktorami dla UVB i są sobie równoznaczne. Zdarza się też, że zamiast symbolu faktora napisany jest po prostu skrót UVB, przy którym umieszczona jest liczba, oznaczająca wartość ochrony przeciw temu typowi promieniowania.Faktory określające stopień ochrony przed promieniami UVA.
Istnieje kilka metod oznaczania faktorów dla UVA, jednak nadal nie znaleziono jednej, idealnej metody oceniającej ochronne działanie filtrów anty-UVA, każda z tych metod ma swoje wady i zalety. Trudności w określeniu stopnia ochrony filtrów UVA wynikają z cech tego zakresu promieniowania, bowiem niekorzystne efekty jego działania nie są widoczne od razu, tak jak to jest w przypadku promieni UVB.Z tego względu, po pierwsze – tylko na niewielu produktach ochronnych podane są faktory dla UVA, a po drugie – często podane są jednocześnie na tym samym preparacie dwa różne faktory o różnych wartościach. Wynika to z tego, że faktory te wyznaczane są dwiema różnymi metodami i nie są równoznaczne, tak, jak to było z różnymi symbolami faktorów dla UVB, które zawsze można było interpretować tak samo np. IP 15 = SPF 15.
Zdarza się też, że zamiast symbolu faktora napisany jest po prostu skrót UVA, przy którym umieszczona jest liczba oznaczająca wartość ochrony przeciw temu typowi promieniowania. Jednak wtedy dość trudno zinterpretować podaną wartość liczbową, nie znając metody jakiej użyto do jej oznaczenia.Dwa najczęściej spotykane faktory UVA, to faktor IPD oraz PPD. Faktor IPD jest to stosunek ilości promieniowania UVA potrzebnej do wywołania widocznej reakcji na skórze chronionej i niechronionej kremem z filtrem anty-UVA. Wartość faktora IPD interpretuje się następująco: IPD = 100 oznacza 100 % ochrony przed UVA, niższe wartości IPD oznaczają odpowiednio niższą ochronę. W praktyce nigdy nie spotkamy się z wartością IPD = 100. Obecnie dostępne filtry anty-UVA chronią maksymalnie w 80-90 %, wyższa ochrona jest nieosiągalna.
Wartość faktora PPD jest to stosunek ilości promieniowania UVA potrzebnej do wywołania widocznej reakcji na skórze chronionej i niechronionej kremem z filtrem anty-UVA. Faktor PPD informuje ile razy zmniejszyła się dawka promieniowania UVA absorbowana przez skórę, przykładowo PPD = 7 oznacza, że do skóry wnika 7 razy mniej energii promieniowania UVA. Faktor PPD jest obecnie najbardziej wiarygodnym współczynnikiem określającym stopień ochrony UVA. Najwyższe, osiągalne obecnie wartości faktora PPD mieszczą się w granicach PPD 30.
Strona autory: Biochemia urody
Zobacz też:
Preparaty ochronne z filtrami, cz. 2 – porady praktyczne
Filtrujemy filtry