Herbata, kalafior, brokul
… i inne glodne kawalki*
herbata
Proporcje amerykanskiej kawy som takie: jedna plaska lyrzeczka kawy na dwie filirzanki. Na poczontku nie znalam tych proporcji i jak zrobilam se kawe z dwuch lyrzeczek, a potem instrukcja na kawie wpadla mi w oko, to poczulam sie jak zbrodniarz (gdyz albowiem kawa nie moja, tylko tesciowej). Ale to nic, syfnosc amerykanskiej kawy jest znana powszechnie, lepszy jest widok mojej tesciowej robioncej herbate: wklada szczura do filirzanki, nalewa zimnej wody i wsadza to do mikrofalufki. Ta woda nigdy nie jest dogotowana, wienc sie taka charakterystyczna pianka robi. A potem dodaje do tego mleka. I NIE wyjmuje szczura ze srodka. Brrrr.
klimaty ogulne
A wienc troche tutejszych klimatuff (BTW, czy moze mnie ktos poratowac polskimi czcionkami, tymi najbardziej chocby podstawowymi, rzebym mogla normalnie pisac?)
Rozkosznym patentem zastosowanym fabrycznie w samochodzie naszej kolerzanki jest uchwyt do otwierania bagarznika od srodka. Tak na wypadek, gdyby cie porwali i zamkneli w srodku. Na goronce Pan Bog dmucha, jak wiadomo.
Napoje 200 ml w kartonikach majom slomke teleskopowom, tak rze morzna jom wydlurzyc i bez klopotu wyssac wszystko z narorznikuw. Niby nic, a cieszy.
Som tu specjalne pieluchy dla dzieci do plywania. Nie bardzo widze czym sie rurzniom od normalnych oprucz wzorka (w muszelki i wiaderka), ale som. (Z ostatniej chwili: jurz wiem czym, cenom przecierz…)
Moja tesciowa trzyma kuwete dla kotuw w szafce z jedzeniem na najnirzszej pulce (to som te amerykanskie szafy wbudowane w sciane, wienc technicznie rzecz bioronc kuweta stoi POD pulkom NA podlodze, praktycznie – ile razy siengam po chlebek, cudny zapach odbiera mi apetyt). Bez klopotu morzna te guwna zainstalowac w gararzu czy na patio, ale nie. Tam byloby tym dwum Golden Royal Gnojkom za goronco. Nic to, rze same przy karzdej okazji tam uciekajom i jakos im goronco nie jest. A nie muj dom, wienc nie za bardzo moge narzucac zmiany.
Przez pare dni pracowalam wraz z siostrom mojom dla pewnego rzezbiarza, malujonc dzielo siostry mej – metalowe sloneczniki przecudnej urody. Bendzie to w jakiejs knajpie na Manhattanie, gdyby ktos tam byl i widzial, to to nasze. A pracuje tam (w pracowni rzezbiarskiej) kilka Portorykanek przy woskowych odlewach i slucha na okronglo hiszpanskiego radia, w kturym grajom na okronglo te same 5 piosenek w stylu „muzika i romantika”, po hiszpansku rzecz jasna, (jedyny nie-hiszpanski hit to piesn Celine z Titanika, ale w wersji instrumentalnej), ale mniejsza o radyjo. Oturz pewnego dnia zrobilam z Nataszkom dobrom kolacje a la Pani Dorota F. i wzielysmy sobie troche tego na lancz. No i maluje pienkne kwiatki, a mysl o lanczu dojrzewa we mnie powoli i radosnie. I nagle podchodzi do mnie jedna z tych Portorykanek (curka Najwarzniejszej W calej Pracowni) z miskom pelnom ich rzarcia i radosnym usmiechem. Bo dziewczyny przekonane byly, rze ja nie mam nic do jedzenia. Sytuacja taka, rze nie moge odmuwic i nie bardzo mi wypada. No wienc jem (sceneria: 40 stopni w cieniu, zapach rzywicy epoksydowej wokul i te rzeczy). Jakis kurczak z warzywami i kaszom, nawet zjadliwy. I wszystko byloby git, gdyby nie dodatek niezwykle aromatycznej baraniny. Przypomnialy mi sie natychmiast slowa klasyka „Co bys teraz powiedzial na szklaneczke letniego baraniego loju?” i to wszystko do kupy wygonilo mnie do kibla, niestety. Na szczenscie udalo mi sie w miare dyskretnie, dzienki czemu uniknelam nietaktu. Gorsza sprawa, rze do wieczora myslec o jedzeniu nie moglam i muj lancz sie zmarnowal.
Muj tymczasowy szef jest pedalem. (Znaczy byl, jurz tam nie robie. Nie nalezy go mylic z tym od rzezbiarskiej pracowni z Portorykankami). W sumie nie dziwne, czym niby mialby byc artysta na Florydzie? (robi spawane rzezby z blach aluminiowych w stylu „Chcialbym byc Legerem” albo „Chcialbym byc Miro”, a ja te cuda maluje dla niego w masce typu pegaz). Ale dostalam jurz zielonom karte i zdaje sie na dniach zmienie prace, nic nie pisze rzeby nie zapeszac.
Co pul godziny leci w TV rozwalajonca reklama: gosc spiewa piesn o tresci „Centrum Chrurgiiiii Plastycznej na Floryyyydzieeeeeee! Jedno spojrzenie jest warte wiencej nirz tysionc sluuuuuuw!” a do tego spot przedstawiajoncy stadko lasek w bikini na jachcie z TAAAAAAKIIIIIMIIII cyckami. W tych pienknych okolicznosciach przyrody nie morzna sie dziwic, rze siedmioletnia podopieczna jednej znajomej na pytanie, jak tam w szkole, odpowiedziala „mam jurz bojfrenda, ale nie uprawialismy jeszcze seksu”. Ale to jeszcze nic. W radiu leci taka: „Salatki? Nie lubie salatek. To w ogule nie jest jedzenie… blablablablabla cos tam STEKI cos tam BEKON cos tam HAMBURGER blablabla… PRAWDZIWE AMERYKANSKIE JEDZENIE Z KTUREGO JESTESMY NAPRAWDE DUMNI”. Inna sprawa, rze jak kupilam truskawki, to trzymaly sie w loduwce przez 5 dni. Troche mnie to wystraszylo. Ale to i tak nic, w poruwnianiu z pewnym kalafiorem. Rodzina Powersuw nie jada raczej warzyw ni owocuw (na razie – po trzech tygodniach – dwa razy widzialam rze jedli salate). Ale kiedy przyjechalismy, w loduwce byl brokul i kalafior. Nie bardzo wiem po co, jesli tego nie jedzom, morze kupila dla zaspokojenia sumienia. No i te dwa warzywa CIONGLE TAM SOM I CIONGLE DOBRZE WYGLONDAJOM. Czasami sobie mysle rze morze ja je zjem, chocby rzeby miejsce w lodufce zrobic, ale im dlurzej je widze tym bardziej sie boje. Oni twierdzom, rze to lodufka tak bajerancko przechowuje, ale ilerz morzna?
Ide gotowac menrzowi obiadek, a more info nastompi wkrutce.
sen zloty 1
Polska sni mi sie, rzecz jasna, co noc. Co noc kto inny. Poprzednio byl, na ten przyklad, wiceprezes J. Cos o rozliczeniach finansowych czy jakos tak, dosc nudne ogulnie rzecz bioronc (a jaki niby mialby byc sen z J.?) Dzis bylo znacznie zabawniej: kolega W. postanowil porzucic swoje wszystkie kobiety (rzecz dziala sie pare lat wstecz, pod koniec studiuw) i wszedl w nowy, satysfakcjonujoncy zwionzek z naszom kolerzankom z roku, Agnieszkom S. Agnieszka przekabacila go na jakis ostry religijny trip, porzucili cywilizacje, rozbili namiot kolo Ronda Mogilskiego, od opieki spolecznej dostali wsciekle rzulte spiwory i rzywili sie korzonkami.
o hemoroidach
Wlasnie jestem po lekturze ksionrzki „Uleczyc nieuleczalne” i tam bylo pare ludowych przepisuw na rurzne dolegliwosci, m.in. na hemoroidy i musze sie z Wami podzielic, raz, rze to czensta dolegliwosc w cionrzy, a durzo kolerzanek zacionrzylo ostatnio lub zamierza to zrobic, dwa, rze pisali tam: „Pamientaj!!! Hemoroidy to pierwszy krok do raka odbytu!” a trzy, rze som po prostu za fajne, rzeby ich nie opisac. Pierwsza: „wzionc ziemniak, pokroic w slupki, slupki wrarzac miendzy puldupki” (wierszowana forma ode mnie pochodzi), druga jest lepsza: „wzionc starom skurzanom renkawiczke, obcionc palec, nalac do niego wody, wstawic do wysokiego kieliszka, rzeby sie nie wylala, i wsadzic do zamrarzalnika. Jak sie zmrozi, to caly ten nabuj (bez kieliszka) wsadzic do dupy.” Nie pamientam, czy trzeba ten palec naoleic, ale pewnie tak. Rzycze wszystkim durzo zdrowia i malo hemoroiduf.
teraz o wyborach stanowych
Oturz – w tym pienknym miescie nie ma czegos takiego jak billboardy ani plakaty, ani afisze, no, czasem sie pojawi taki naprawde durzy wolnostojoncy i podswietlany, np. w ksztalcie samolotu z podpisem „private jet charter”, ale tak to pilnujom rzeby ulicy nie zasmiecac, a kampania musiala byc jakos prowadzona. Ale przyuwarzylam gdzieniegdzie takie tabliczki wzdlurz ulicy, o wymiarach i wysokosci, ja wiem, takiego „nie deptac trawnikuw”, tylko rze czerwone i z haslem: „Jeb!” rozstawione srednio co 50 metruw, wienc czlowiek jechal i czytal: „Jeb! Jeb! Jeb!” No i w koncu oswiecono mnie, rze to kandydujoncy (wygral skondinond) brat George’a Wonderful Busha ma takom pieszczotliwom ksywke, a to wlasnie element jego kampanii wyborczej.
(cdn)
— – –
*ortografia w tekście zamierzona (trzeba sobie radzić, aby być zrozumianym, gdy na klawiaturze brakuje polskich ‚ogonków’). Stąd też dział „bez ogonkuf” [przyp. red.]