Wiersze johnny ego
Dom
Dom, cóż to jest dom?
Jakieś cztery ściany
W tych ścianach ktoś kochany
Stanik na sznurku w łazience
Wieczorem ciepłe ręce
Tornister w kąt rzucony
Trampki i kapiszony
Nad ranem czyjeś łkanie
Zabawka na dywanie.
——————————-
Imieninowy walc
Wkoło wiosna buszuje,
Kwiat do kwiatu coś czuje,
Od nasienia nabrzmiały jest pąk,
Wietrzyk pyłki porywa,
Ptak ptaszkową podrywa,
Bo jej mąż – stary słowik – gdzieś wsiąkł.
Pszczółki pyłki roznoszą
Z erotyczną rozkoszą,
Czeka słodki w kielichu już miód,
Słowik gwaru ich słucha,
Sam by chętnie przygruchał
Młoda pszczółkę, gdyby jeszcze mógł.
Lecz uczciwość ma męska,
Ma przysięga małżeńska,
Nie naruszę jej nawet we śnie!
Wiec odplunął trzy razy,
Rzucił brzydkie wyrazy
I na skrzydłach miłości już mknie.
Słowikowa się krząta,
Męża papiery sprząta,
Ale wtem – stukot butów, drzwi trzask:
Spracowane ramiona,
Moja żona zmęczona,
Do niej biegłem, po oczu jej blask!
Wiem, że są wiersze lepsze,
Może powie, że pieprzę
Purystyczny krytyk ten czy ów,
Ale nie wie intele-
ktualista, skąd wiele
tak w mej głowie kołacze się słów.
Bo są dziś imieniny
Mej kochanej dziewczyny,
Słońce w sercu, choc deszcz pada wciąż,
Dla niej walczyk miłości,
Namiętności, czułości
Z dużą buźką ślę ja – czyli mąż.
——————————-
Grunt rzeczy
Znowu ktoś palnął złe słowo, kontra, rekontra i koniec,
Cisza grobowa wokoło, ściśnięte serca i pat,
Podejść bym chciała do ciebie, lecz stoję wciąż na balkonie,
Powiesz mi, że tak nie chciałeś, ale za dziesięć lat.
Więc zabierz mnie miły w podróż,
Nie zostawiaj mnie samej,
Zabierz mnie miły do Gruntu Rzeczy,
Bo w gruncie rzeczy – się kochamy.
I omiń Wyspy Szczęśliwe,
Wenecję, Paryż, Miami,
Dowieź mnie tylko do Gruntu Rzeczy,
Bo w gruncie rzeczy – się kochamy.
Różę przyniosłeś mi dzisiaj, szybciej zabiło me serce,
W kąty najdalsze blask słońca się przebił, barw nabrał świat,
Lecz nagle zgrzyt i po wszystkim, jak długo w tej poniewierce
Czekać nam będzie, nim chmury świeży przegoni stąd wiatr?
Więc zabierz mnie miły w podróż,
Nie zostawiaj mnie samej,
Zabierz mnie miły do Gruntu Rzeczy,
Bo w gruncie rzeczy – się kochamy.
I omiń Wyspy Szczęśliwe,
Wenecję, Paryż, Miami,
Dowieź mnie tylko do Gruntu Rzeczy,
Bo w gruncie rzeczy – się kochamy.