ilustracja: Joanna Titeux/pinezka.pl

Sharon Stone powiedziała kiedyś, że to, iż ma zarówno sex-appeal, jak i własne zdanie, czyni ją bardzo podejrzaną w oczach hollywoodzkich producentów. Ich strata.
Łaskawszym okiem patrzą na tę kombinację wydawcy. Literatura kobieca, czyli książki dla kobiet, pisane przez kobiety, to kura znosząca złote jaja. W obecnych czasach większość książek kupują i czytają kobiety (przeciętna kobieta 5 razy więcej niż przeciętny mężczyzna, a sekretarka 10 razy tyle, co jej szef), zatem jeśli jesteś, osobo czytająca te słowa, płci żeńskiej i masz własny pogląd na wiele spraw, możesz ujrzeć swoje nazwisko na okładce świeżutkiej, pachnącej drukiem książki.
I wcale nie musisz ślęczeć godzinami nad jednym zdaniem: Flaubert był tylko jeden, a Pani Bovary bestsellerem nigdy nie była i wcale nie zarobiła dla Gustawa–perfekcjonisty góry pieniędzy. Ty zaś, jako realistka, zdajesz sobie sprawę, że arcydzieła literatury rodzą się rzadziej niż pandy wielkie; o niebo łatwiej trafić na listę dziesięciu najlepiej sprzedających się książek miesiąca.
To jest naprawdę proste, tak proste jak wybory prezydenckie w USA. Wystarczy, że zastosujesz kilka sprawdzonych zasad.

Twoja książka ma mieć osobisty, przyjacielski ton, tak jakby twoja najlepsza przyjaciółka opowiadała ci o swoim życiu. Pamiętaj, opisy są nudne (chyba że opisy męskiej muskulatury lub wspólnego zwiedzania pościeli – tych nigdy za wiele), zamiast nich postaraj się o zabawne dialogi.

Czerp z bogactwa anegdot i dykteryjek, które opowiadają ci przyjaciele i znajomi. Na przyjęciach podsłuchuj rozmowy innych gości (wszyscy pisarze to pasożyty). Wymyśl nowe słowo lub powiedzonko, które zachwyci czytelniczki i wejdzie do potocznej polszczyzny, tak jak „popapraniec” Helen Fielding. Plum Sykes, autorka Blondynek z Bergdorfa, nazwała akt miłosny „podróżą do Rio”, bohaterki preferują bowiem metodę depilacji, zwaną Brazilian.

Najważniejsza osoba w twej powieści to Główna Bohaterka. Singielka z niezłą posadą i pensją, powinna mieć między 25 a 35 – 40 lat. Zamiast o szczegółach jej pochodzenia czy edukacji, napisz o tym, w jakiej dzielnicy mieszka, jakiej marki ma samochód i w jakich sklepach robi zakupy – czytelniczki to wytrawne konsumentki, wyobrażą sobie Główną Bohaterkę dokładnie tak, jak to zamierzyłaś.
Nie może GB być kobietą doskonałą – jeśli jest ideałem na samym poczatku, to o czym tu pisać?! Wyposaż ją w wady i słabości. Dobrze, jeśli wady dotyczą wyglądu: za grube kostki, włosy, które nie chcą się układać itp. Słabości mogą dotyczyć: czekolady, legalnych używek lub części garderoby, np. butów.

    Bardzo Ważne: okoliczności, w jakich zapoznasz czytelniczki z GB, są dalekie od idyllicznych, ale nic, lub prawie nic, z bałaganu, w jakim ją zastajemy, nie jest jej winą! Jak w każdej dobrej wariacji tej samej, starej historii o Kopciuszku, w toku twej powieści GB przejdzie transformację, z poczwarki przemieni się w motyla i znajdzie to, czego jej brakowało – najczęściej miłość.
Oprócz GB, najważniejszą osobą będzie zatem Męski Obiekt Zainteresowania. MOZ z reguły na początku nawet nie wie o istnieniu GB, a jeśli wie, jest na jej uroki obojętny. Tę obojętność zmień, w wyniku różnych perypetii i przemiany GB, w płomienne uczucie.

Inne dramatis personae to rodzina GB, najlepiej dysfunkcyjna lub genetycznie obciążona ekscentrycznością. Matka może być dla GB źródłem nieustającego zażenowania: pyta o tajemnice alkowy GB lub, co gorsza, ujawnia sekrety własnej, pluje na chusteczkę, usiłując wyczyścić plamę na sukience etc. Lub odwrotnie: matka rodem ze Stepford,  kapłanka ogniska domowego w perłach i  fryzurze, której nawet sztorm nie wzburzy.

Ojciec może być powiernikiem i ostoją GB, choć nie jest to obowiązkowe – w twojej historii tata to ciężki przypadek kryzysu wieku średniego, a jego nowa narzeczona jest w wieku GB.
Możesz wprowadzić do historii starszego brata, cierpiącego na nerwicę natręctw lub siostrę, która łączy karierę na giełdzie z wychowywaniem trójki dzieci, a w wolnym czasie uczęszcza na kurs malowania porcelany.

Ale najczęściej GB jest geograficznie odseparowana od rodziny biologicznej, zatem najważniejsze postacie z otoczenia GB to rodzina, którą sama sobie wybrała, czyli przyjaciele. Wśród nich żelazny element to Przyjaciel-Gej – niezbędny GB jako źródło męskiej perspektywy oraz bezpłatny stylista. Poza P-G grono lojalnych przyjaciółek składa się z: instruktorki jogi – tarocistki, pijarki – pożeraczki mężczyzn, malarki – lesbijki, w ciąży dzięki in vitro… Im więcej ciekawych osobowości, tym lepiej.

Wiesz już, jak i o czym pisać, na koniec o tym, jakich wątków żaden babski bestseller nie zawiera: starości,  przemocy, nielegalnych substancji oraz gwałtownej śmierci. Od tego ostatniego przypadku mogą być wyjątki – jeśli zejście dotyczyło osoby w podeszłym wieku, najlepiej nie budzącej sympatii, i zostanie połączone z odmieniającym życie GB spadkiem w postaci podupadajacego domu mody, nieprzewidzianych sporych funduszy na podróż życia lub nagle objawionego na sprawie spadkowej seksownego kuzyna z dalekiego kraju,  może być akceptowalne, a nawet pożądane.

I ty możesz być nową Grocholą – teraz już wiesz jak.

Ilustracje: Joanna Titeux/pinezka.pl