Złoto nasze najdroższe
Trudno wyobrazić sobie bardziej niewinny metal od złota. Żadna z niego trucizna, za miękki do produkcji broni, cieszy oczy pięknym, żółtym połyskiem. A jednak to właśnie z jego powodu przez tysiąclecia toczono wojny, mordowano całe narody, popełniano najohydniejsze zbrodnie. Co takiego jest w tym metalu, że na jego widok ludzi ogarnia gorączka, a oślepieni jego blaskiem zdolni są popełnić największe przestępstwa i zdradzić wszystko, co dla nich najdroższe?
Mimo że złoto należy do pierwiastków rzadko występujących w przyrodzie (jego zawartość w skorupie ziemskiej wynosi ok. 0,000001%), znane było ludziom już od ok. 3000 r. p.n.e. i od tego czasu budziło ich fascynację. Znali go Sumerowie, Etruskowie wykonywali złotą biżuterię, budowniczowie egipskich piramid kładli złoto na ich szczytach w hołdzie dla boga słońca. Wszystkie kolejne cywilizacje, nie tylko europejskie, traktowały złoto jako symbol władzy, bogactwa, piękna, oznakę boskości…
Przyczyn tak wielkiej czci otaczającej ten metal doszukiwać się należy w jego niezniszczalności, odporności na ogień, wodę i powietrze. Dzieje się tak z powodu pasywności chemicznej złota, jego niechęci do wchodzenia w reakcje z innymi pierwiastkami. Rozpuścić je można jedynie za pomocą mieszaniny stężonego kwasu solnego z kwasem azotowym, zwanej wodą królewską – stąd pochodzi stary dowcip chemików o królu, który nie może używać złotego nocnika…
Przy tych wszystkich niezwykłych własnościach złoto jest kowalne i plastyczne, bardzo łatwo ulega więc obróbce i nadaje się do wyrobu biżuterii, ozdób, przedmiotów zbytku, oznak władzy i symboli religijnych. Ponieważ czyste złoto jest dość miękkie, używa się go do tych celów w postaci stopów z miedzią lub srebrem. Zawartość czystego złota w stopie, czyli jego „próba” podawana jest w gramach złota na 1 kg stopu. Czystość złota określa się również w karatach. Czyste złoto ma 24 karaty, złoto 18-karatowe zawiera 18/24, czyli 75% czystego złota, zaś złoto 14-karatowe – 14/24 = 58,3% czystego złota.
I wreszcie, nie bez znaczenia pozostaje fakt, że metal ten od tysiącleci stanowi w naszym kręgu kulturowym podstawowy środek płatniczy. Niegdyś płacono złotem, następnie wyrabiano z niego monety, obecnie stanowi ono podstawę pieniądza, a jego sztabki spoczywają pod strażą najnowszych technologii w fortecach takich jak amerykański Fort Knox.
Gdzie w takim razie udać się na poszukiwanie złota, jeżeli odrzucimy pokusę włamania się do sejfów bankowych?
Pierwiastek ten nie jest równomiernie rozmieszczony w skorupie ziemskiej, lecz tworzy nieliczne, za to dość bogate złoża. W złożach tych złoto występuje w stanie rodzimym jako tzw. samorodek lub pod postacią związków chemicznych, głównie połączeń z tellurem. Często towarzyszy niektórym rudom metali, takim jak piryt (dwusiarczek żelaza) lub arsenopiryt (siarczek arsenu).
Największe złoża złota znajdują się w RPA, Rosji, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii. Warto w tym miejscu wspomnieć, że największy dotychczas znaleziony samorodek złota miał masę 236 kg, a miejscem jego wydobycia była Nowa Południowa Walia.
W przeszłości również na ziemiach polskich wydobywano złoto, o czym świadczą nazwy niektórych miejscowości, takie jak: Złotogóra, Złotoryja czy Złoty Stok, gdzie jeszcze na początku lat pięćdziesiątych przy wydobywaniu rud arsenu pozyskiwano złoto w ilości 30 – 50 kg rocznie. W średniowieczu Złoty Stok był jedną z największych kopalń złota w Europie, obecnie znajduje się tam jedyne w Polsce muzeum obrazujące technikę i sposoby wydobywania złota w tamtych czasach.
Skały złotonośne z czasem ulegają wietrzeniu, a ziarenka złota zostają spłukane przez wody opadowe. Cięższe z nich osadzają się w korytach rzek – w ten sposób powstają ławice piasków złotodajnych, stanowiące wtórne miejsca występowania złota. Poszukiwacze, których gorączka złota gnała do Kalifornii, na Alaskę i w inne złotodajne rejony świata starali się pozyskać je z koryt rzek i potoków, najczęściej metodą szlamowania. W procesie tym wydobywa się złoto za pomocą prymitywnych urządzeń, jak sita czy korytka z przegrodami, przez które przepływa woda, a w osadzającym się na dnie mule wypatrzyć można połyskujące złote okruchy lub nawet grudki. Warto wspomnieć, że gorączka złota w latach 1848-64 spowodowała jedną z największych migracji w historii ludzkości.
Najdrobniejsze cząstki złota zostają uniesione do morza. Oceany świata zawierają miliardy ton czystego złota, jest ono jednak zbyt rozproszone i występuje w zbyt małych stężeniach, by mogło mieć jakiekolwiek znaczenie praktyczne. Zawartość złota wynosi przeciętnie 0,01 – 0,05 mg na 1 m³ wody morskiej, co oznacza, że z miliona ton wody można by wydzielić tylko kilka gramów złota.
Współcześnie łatwo dostępne złoża piasku złotonośnego są niestety już wyczerpane. Metal ten pozyskuje się metodą odkrywkową, polegającą na jego wydobywaniu bezpośrednio z bogatych złóż rodzimego złota lub jego minerałów.
W dzisiejszych czasach złoto znalazło szereg bardziej prozaicznych zastosowań. Ze względu na swoje własności chemiczne stosowane jest w przemyśle elektrotechnicznym, elektronicznym i radiotechnicznym jako powłoka antykorozyjna. Złoto używane jest również w dentystyce oraz jako znacznik izotopowy w medycynie. Ostatnio coraz częściej stosuje się złoto we współczesnej technice rakietowej i w elektronice.
Nadal nie ulega zmianie rola odgrywana przez ten metal w przemyśle zegarmistrzowskim i jubilerskim. W postaci folii jako tzw. złoto listkowe, znajduje ono zastosowanie w pracowniach konserwatorskich do renowacji dzieł sztuki, do pozłacania zabytkowych wnętrz lub wartościowych ram obrazów. Złoto w formie farby bywa stosowane do malowania porcelany i szkła.
Złoto możemy spotkać również w kuchni, gdzie cienkie, złote płatki wykorzystywane są do zdobienia potraw lub wirują w kieliszku Goldwasser. Można je spożyć bez obaw, w żaden sposób nie zaszkodzą naszemu organizmowi.
Nie do przecenienia jest również rola, jaką złoto odegrało w światowej kulturze i sztuce. Artystyczne walory wykonanej ze złota biżuterii, ozdób, przedmiotów kultu do dziś budzą zachwyt.
Złoto zagościło też w literaturze, zarówno jako symbol piękna, władzy i potęgi, jak też obiekt pożądania, cel knowań i intryg. Pojawia się także w ludowych podaniach, tradycjach, porzekadłach, jak również w codziennym języku, gdy mówimy: „złote gody”, „złota wolność”, „złota epoka”, nazywamy kogoś złotoustym, wręczamy złote medale, złote płyty, czy wyciągamy z portfela jeden złoty.